|
...:::*Eragon*:::... ...:::*Eragon*:::...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
..::Yawë::..
...:::Administrator:::...
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 22:45, 26 Gru 2006 Temat postu: Bitwa pod Farthen Dur |
|
|
Bitwa pod Farthen Dur
W ERAGONIE jest wiele wspaniałych ujęć, ale żadne z nich nie może równać się z bitwą pod Farthen Dur, gdzie Urgalowie i doborowe wojska Galbatoriksa atakują twierdzę Vardenu. Bitwa ta kończy wędrówkę Eragona i jest kulminacją opowieści.
Kiedy bitwa zaczyna się, Eragon i Saphira pomagają walczyć z najeźdźcami króla – prowadząc podniebny pojedynek z Durzą, dosiadającym niezwykłej bestii stworzonej z poległych na ziemi wojowników. Bitwa w dole, angażująca setki statystów i kaskaderów, powstała w ramach zasadniczego okresu zdjęciowego, jak też w czasie postprodukcji, kiedy wkopiowano w kadry efekty specjalne. Stanowi ona tło dla podniebnego pojedynku. Kiedy dochodzi do natarcia, Farthen Dur zamienia się w wielkie pobojowisko.
Tak jak to opisano w powieści, twierdza Vardenu została wybudowana w kraterze nieczynnego wulkanu. Na urwisku tkwią ruiny białego, zniszczonego erozją marmurowego białego miasta, świadectwo przeszłości, wciśnięte w zbocze wulkanu, wzbijające się w niebo na milę.
Pod okiem scenografa Wolfa Kroegera wybudowano jeden z największych planów w historii filmu. Dekoracje były zbyt wielkie, by wybudować je w studiu. Podjęto więc stosowne poszukiwania i wreszcie znaleziono nieczynny kamieniołom i krater wulkanu - a Węgrzech, niedaleko od granicy z Austrią. „To było świetne miejsce – przyznaje Kroeger – w końcu otoczenie Farthen Dur ma podłoże wulkaniczne”.
Zanim można było postawić te potężne dekoracje, filmowcy musieli wybudować wierzchołek krateru. Zamiana pustego kamieniołomu w tętniące życiem schronienie całej społeczności trwała w sumie – od planowania do zakończenia budowy – 16 tygodni.
Peter MacDonald, jeden z najwyżej cenionych w branży II reżyserów – pracował nad dwoma „Supermanami”, dwoma „Batmanami” i czterema „Harry Potterami” – pomagał Stefenowi Fangmeierowi w nakręceniu scen bitwy. „Chcieliśmy, aby to była mocna sekwencja, widziana oczami jej uczestników” – mówi MacDonald, który ją wyreżyserował.
Aby uchwycić ruch, MacDonald pracował każdej nocy po 10 godzin z 450 statystami i kaskaderami przez kilkanaście tygodni, często w trudnych, lodowatych warunkach (była zima). W sekwencji wzięli udział Uragalowie, którzy byli niezwykle wysocy (statyści mieli co najmniej 190 cm wzrostu), oraz elfy, mające mniej niż 1,5 m wzrostu.
Decyzja, by kręcić nocą była wyzwaniem dla operatora Hugh Johnsona. „Plan był rozległą przestrzenią z kilkoma tarasami, gdzie bardzo trudno było ustawić właściwe światło” – przyznaje Johnson, do którego zadań należało stworzenie wrażenia rozległości miejsca. Ustawieniem świateł zajęła się grupa rosyjskich alpinistów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ste
...:::Nowicjusz:::...
Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny Palancar....
|
Wysłany: Wto 10:37, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Och,tak! bitwa była świetna,bosz,swietnie to zrobili-gdy Saphira oberwała w szyje i umierałą ja się popłakałam! Jednak,mogliby troszkę dłuższą tą bitwę zrobić,niesądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|