|
...:::*Eragon*:::... ...:::*Eragon*:::...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Brom może być ojcem Eragona? |
Tak |
|
33% |
[ 1 ] |
Nie |
|
33% |
[ 1 ] |
Nie wiem |
|
33% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
..::Yawë::..
...:::Administrator:::...
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krakowa :)
|
Wysłany: Nie 1:31, 31 Gru 2006 Temat postu: Czy Brom był ojcem Eragona? |
|
|
Znalazłam t ona jednym z forum Jest to bardzo ciekawa informacja Co o niej sądzicie? ;>
Cytat: |
"Wysłuchajcie mnie w tym jednym dobrze. Wielu z was wydziera się na temat niedoinformowanego i bezznaczeniowego twierdzenia: „ Murtagh powiedział, że Morzan to ojciec Eragona w pradawnej mowie, a że nie da się skłamać w pradawnej mowie, Morzan musi być jego ojcem!” Ale, w rzeczywistości to daleko mija się z prawdą, a tak naprawdę to Morzan nie jest ojcem Eragona. Jest nim Brom.
Po pierwsze, jest to możliwe powiedzieć nieprawdę w pradawnej mowie. Widzicie, tylko dlatego, że Murtagh powiedział to w PM nie oznacza od razu, że jest to prawda, tylko, że on wierzył, że to prawda. To był cały powód, dlaczego Eragon napisał wiersz na Agaeti Blodhren: wtedy Islanzadi mogła powiedzieć Eragonowi, że jest to możliwe, powiedzieć nieprawdę w PM, jeśli naprawdę wierzy się w to co się mówi. A ponieważ Murtagh nie widział dowodu przeciw temu, że Eragon mógłby być synem Morzana, i z powodu, że oni dzielą jedną matkę, on wierzy, że Eragon też jest synem Morzana.
A teraz, dla rozszerzonego dowodu:
Wierszyk Bladgena:
„ Ojciec i syn tak samo, obaj ślepi niczym nietoperze.”
To jest o zdradzie. Brom był ślepy wobec zdrady Morzana, a Eragon był ślepy wobec zdrady Murtagha.
Przyjrzyjmy się kawałku z Najstarszego: (Oromis):”Morzan był moją największą klęską. Brom go adorował. Nigdy nie odstępował mu na krok, nigdy nie zmieniał zdania Morzana, i nigdy nie wierzył, że mógłby przegonić Morzana w jakiejkolwiek dziedzinie. Morzan, wstyd mi przyznać – bo było w mojej mocy temu zaprzestać – był tego świadom i brał pożytek z uwielbienia Broma w stu różnych sposobach. Zrobił się tak dumny i okrutny, że rozmyślałem nad oddzieleniem Broma od niego. Ale zanim mogłem to zrobić, Morzan pomógł Galbatorixowi ukraść młodego smoka, Shruikana, aby wypełnić miejsce smoka, którego Galbatorix stracił, zabijając pierwotnego Jeźdźca w tym procesie. Morzan i Galbatorix wtedy uciekli razem, przypieczętując naszą zgubę.”
„Nie możesz zrozumieć wielkości efektu zdrady Morzana na Bromie, zanim nie zrozumiesz głębokości jego uwielbienia dla niego. A gdy Galbatorix ukazał się i Zaprzysiężeni zabili smoka Broma, ten skoncentrował swoją wściekłość i ból na tym, którego uważał za odpowiedzialnego za zniszczenie jego świata: Morzan.”
Myślę, że to podkreśla wszystko.
Wierszyk nr 3 – to ten najważniejszy:
„Gdy dwóch może dzielić dwóch.
A jedno na pewno jest jednym,
Jedno może być dwoma.”
Gdy dwóch synów (Eragon i Murtagh) „mogą” dzielić dwóch tych samych rodziców (Morzan i Selena),
A jedna strona rodziców, czyli matka-Selena, jest na pewno jednym rodzicem dla obu synów,
Jeden rodzic, czyli Ojciec, może być dwoma ojcami (Brom i Morzan), każdy mający jednego z synów.
Co do cholery może oznaczać ten wierszyk, jak nie tę teorię dwóch ojców?
Jeden ostatni fakt: Bladgen nie znał Morzana więc nie mógł mówić o nim. Morzan nigdy nie był ślepy. Wiedział dokładnie, co robił. Łaknął mocy. Brom był jedynym, który był ślepy ze względu swej adoracji wobec Morzana.
Przed śmiercią Brom powiedział Saphirze rzeczy, o których nie chciał by Eragon się dowiedział zanim nie wydorośleje. Eragon niewątpliwie byłby dość rozproszony po stracie swojego mentora, a dowiedzenie się, że Brom jest także jego ojcem mogłoby kompletnie skonfuzjonować i zdemoralizować go w czasie, gdy przeżyć to najwyższy prioytet.
Końcówka Najstarszego: str.595:
Saphira chuchnęła na niego. Powiew gorącego powietrza wzburzył mu włosy.
Pamiętaj, że niezależnie od swych zamiarów, Brom zawsze starał się chronić nas przed niebezpieczeństwem. Zginął , ratując cię przed Ra’zacami.
Wiem … Myślisz, że nie powiedział mi o tym, bo się bał, że mogę pójść w ślady Morzana, tak jak Murtagh ?
Oczywiście, że nie.
Spojrzał na nią, zaciekawiony.
Skąd ta pewność?
Smoczych uniosła głowę wysoko nad niego, nie patrząc mu w oczy. Nie odpowiedziała.
Niech ci będzie.
Jest to bardzo ważny kawałek. Saphira czeka na to, aby powiedzieć Oromisowi/Glaedrowi (mogła to już zrobić) o Bromie będącym ojcem Eragona. Myślę, że można spokojnie założyć, że Oromis będzie tym, który powie Eragonowi prawdę. Tak jak w pierwszej książce, Saphira wie, że Eragon nie jest na tyle dorosły, żeby móc się z tym pogodzić.
Dodatnio, jeśli popatrzy się na to ze strony logistycznej, można zauważyć dwie rzeczy: 1) Dziedzictwo to historia/trylogia dorastania, a Eragon jeszcze nie dorósł ( i nie powinien) pod koniec drugiej książki a 2) Christopher Paolini dopiero co puścił wielką bombę marne cztery strony wcześniej , że Morzan jest ojcem Eragona – byłoby to absolutnie tępe napisać coś takiego i zmieniać to cztery strony później. To „odkrycie” to wielkie przekręcenie na końcu noweli. Tyle że zdamy sobie sprawę, że to nie jest żaden przekręt na końcu.
W Najstarszym jest rozdział zatytułowany „Dziedzictwo”. W nim, Murtagh bierze Zar’roca od Eragona i uważa go za swoje dziedzictwo. To zostawia Eragona bez miecza. W trzeciej książce Eragon dostanie swoje dziedzictwo i miecz swojego poprzedniego Jeźdźca (tzn. że pasuje do koloru jego smoka).
To czyni miecz Broma dziedzictwem Eragona, i to jest Trylogia Dziedzictwa, po wszystkim.
Ale, jest parę innych pytań, na które trzeba znaleźć odpowiedź. Np., dlaczego, jeżeli Brom jest ojcem Eragona, nie wychowywał go jako własnego syna, gdy żyli obaj w Carvahall? I dlaczego Brom nigdy nie powiedział Eragonowi, że jest jego ojcem?
W odpowiedzi do tych dwóch pytań: nie było żadnych powodów do twierdzenia, że Eragon będzie Jeźdźcem w jego wcześniejszym życiu. Brom był w Carvahall, by na niego uważać, i nauczył swojego syna o starych dziejach. Gdy Eragon przyszedł do Broma, by go pytać o Jeźdźców, ten odpowiedział na wszystkie pytania. Jedną z najlepszych dróg nauczania jest przez opowieści, a żeby Eragon był zainteresowany w uczenie się dalej, musiał być zainteresowany historią Jeźdźców. Także myślę, że gdyby Brom powiedział, ze jest ojcem Eragona i Jeźdźcem, Eragon dużo mniej by uwierzył, że Jeźdźcy istnieli i że upadli. Jeśli mówią ci, że wszyscy Jeźdźcy nie żyją, z wyjątkiem zwykłego bajarza, który jest już 15 lat właśnie takim, historie byłyby dużo mniej wiarygodne.
Jest też fakt, że jeśli Brom by powiedział, że jest ojcem Eragona, inni ludzie w Carvahall dowiedzieliby się o tym i to mogłoby dojść też do uszu Galbatorixa. Gdyby Galbatorix dowiedział się, że ostatni żyjący Jeździec i jego syn żyją w Carvahall, wierzę, że opuściłby Uru’baen i wyruszył by zgładzić wioskę.
Po trzecie, gdyby Eragon wiedział, że Brom jest jego ojcem, mógłby to możliwie wydać, gdy ktoś wniknie do jego umysłu (jak np. Bliźniacy) i jest możliwe (jak to naprawdę zdarzyło się w książce), że przesłuchujący go pracuje/ą dla Galbatorixa. Jeśli Galbatorix dowiedziałby się o tym, że najnowszy Jeździec nie był pod jego kontrolą i jest synem Broma, musiałby zakładać, że został wychowany przez Broma, i byłby dziedzicem wszystkich doświadczeń, które Brom zrobił podczas całego życia i podał dalej Eragonowi. Wiemy, że Brom maczał palce w śmierci ośmiu Zaprzysiężonych, więc doświadczenie podane dalej Eragonowi robi z niego dużo bardziej śmiercionośnego przeciwnika, niż bycie wychowanym przez byle jakiego farmera i nie mając nigdy kontaktu z Bromem. Jeśli Galbatorix wierzyłby, że Eragon jest synem Broma, we własnej osobie przyleciałby do bitwy na końcu Najstarszego, i byłaby to już rozstrzygnięta klęska.
A teraz wielkie pytanie: Jeśli Brom naprawdę jest ojcem Eragona, jak do cholery mógł z Seleną w ogóle „zrobić” Eragona ?
Potencjalna afera przychodzi do głowy, albo sytuacja typu Król-Artur. Albo, ze względu, ze nie wiemy jak długo Seleny nie było w zamku („wiele miesięcy” to raczej niedokładna rachuba czasu), mogła spotkać Broma i zakochać się w nim po ucieczce z zamku. Zatrzymajmy w głowie fakt, że gdy Seleny nie było w zamku, Morzan był na poszukiwaniu jaja Saphiry, które dopiero co zostało skradzione, więc nie był obecny i nie widział Seleny równie długo. A to daje Bromowi szansę, by widywać się z Seleną." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eragon_Zar'rocKJ
Gość
|
Wysłany: Wto 10:59, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja już nie wiem. Z początku myślałem że to Brom jest jego ojcem, potem Morzan, a teraz już zupełnie nie wiem! Teraz jednak na 70% to jest Morzan.
------------------------------------------------------
Eragon_Zar'rocKJ z www.eragonsaphira.fora.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Yawë::..
...:::Administrator:::...
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 16:48, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiamy Eragon_Zar'rocKJ xD
W sumie ja też nie wiem, ale Ajihad też mówił że "Pierścień powinien należeć teraz do Eragona, no i że Brom by tego chciał. Możliwe że to Broim był jego ojcem chodź wierzę tylko w 50% xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eragon_Zar'rocKJ
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Yawë::..
...:::Administrator:::...
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krakowa :)
|
Wysłany: Wto 23:47, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Eragon_Zar'rocKJ jestem dziewczyną pozatym... hmm... my mamy rozbudowywać wam forum? A Nam kto będzie ?
Napisałam wam sporo postów
może połączmy fora co? Zróbmy fuzje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eragon_Zar'rocKJ
Gość
|
Wysłany: Pią 12:53, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sorry!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galbatorix
...:::Nowicjusz:::...
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alagaesia
|
Wysłany: Sob 16:03, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zbadane są wyroki Paoliniego. Moje zdanie jest takie, że to Morzan jest jego ojcem. Chociaż wolałbym Broma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ste
...:::Nowicjusz:::...
Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z doliny Palancar....
|
Wysłany: Wto 10:41, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie.Brom nie był jego ojcem.Ojcem Eragona był Morzan! Tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiar
Gość
|
Wysłany: Pon 12:38, 11 Sie 2008 Temat postu: ... |
|
|
No właśnie. Co wy wszyscy chcecie? Żeby książka była 100% sielanką? Narazie jest nią tylko w 99%.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|